Szanowni Państwo,
minął rok od naszego pierwszego raportu aktywności Radnych Rady Powiatu Prudnickiego, który mocno odbił się echem w lokalnych mediach. Poniekąd następstwami naszego raportu i kontroli była między innymi dyskusja na temat radnej Marzeny Kędry, jak i odwołanie z zarządu powiatu radnego Damiana Szepelawego.
Nasz raport w głównej mierze służyć społeczności Prudnika, by ta w przystępny sposób mogła dowiedzieć się o jakości pracy radnych. Dla radnych zaś jest informacją, że ktoś przygląda się ich pracy. Pewnym pozytywnym aspektem tego roku działalności radnych powiatu, z porównaniem do poprzedniego, jest fakt, iż żaden z nich nie otrzymał
oceny niedostatecznej. Negatywnym, iż radni zbyt mocno nie przejęli się krytyką społeczną i nadal na sesjach i komisjach, głównie zajmują się podjadaniem słonych paluszków. Straszne jest także to, że wiele decyzji przegłosowywanych jest jednogłośnie, bez większej refleksji czy debaty. Niska aktywność radnych i fakt, że radę za uszy ciągnie kilku zaangażowanych radnych, prowadzi do konkluzji, że nie potrzebujemy 17 radnych a wystarczy nam pięciu – sześciu, bo to oni w rzeczywistości pracują. Co więcej, w czasie analizy raportów z obrad komisji zdarzały się posiedzenia, gdzie komisja podejmowała może jedną czy dwie decyzje. Pieniądze za posiedzenie wzięte, decyzje błahe podjęte, a kasa w kieszeni się zgadza.
Apelujemy zatem, by przyjrzeć się działalności komisji i np. zredukować liczbę posiedzeń. Wszak nasz powiat nie jest na tyle bogaty by za pół godzinne posiedzenia płacić po kilkaset złotych naszym radnym. Los Angeles ma 5 radnych, mały Prudnik radnych z obu samorządów ma łącznie 38.
Dlatego też potrzebujemy w Polsce zmian, które doprowadzą do ograniczenia ilości radnych. Zmiany te oczywiście nie wprowadzi się na poziomie samorządu. Ograniczenie ilości radnych musi zostać podjęte w Warszawie przez Sejm RP, dlatego też nasz raport przekażemy reprezentantom Prudnika w Sejmie i Senacie, by Ci mogli pochylić się nad kosztami funkcjonowania samorządu,
a tym samym zadbać o pieniądze nas wszystkich.
Na koniec chcielibyśmy serdecznie podziękować Paniom Marlenie Geisler-Trybis oraz Elżbiecie Krzesieńskiej za pomoc i dostarczenie niezbędnych do stworzenia tego raportu informacji.
Paweł Licznar,
Wiceprezes Stowarzyszenia Prudniczanie